piątek, 25 stycznia 2013

Liebster Award II - znów o Is-chan

Hm... jakby to... Znów zostałam do tego nominowana... Liebster Award... Oczywiście, jako autorka, jestem bardzo wdzięczna Madeleine, która to właśnie wybrała mojego bloga i inną dziesiątkę dzieł internetowych spośród setki innych stron. Jednakże, uprzedzam - ja, leniwa dziewczyna, tym razem nikogo nie nominuję. Ani nie wymyślam pytań. Dlaczego? Bo już za pierwszym razem pomęczyłam się i wypełniłam zadanie od początku do końca... Teoretycznie, już swoje odrobiłam ^^ 

Pytania od Madeleine:
  
1. Dlaczego prowadzisz bloga o właśnie takiej tematyce?
Chyba już odpowiadałam na takie pytanie w swojej karierze... Niemniej jednak, przypomnę swoje odpowiedź... Pierwsza para, w której się zakochałam, to właśnie MinaKushi. Żaden pairing z żadnego anime nie może się dla mnie z nimi równać. Ale... widząc, jak mało pokazano w ich historii, zaczęłam wymyślać, co by było gdyby... Przelałam to na kartkę w zeszycie, potem na kartkę w Wordzie, a następnie opublikowałam.
2. Masz w planach innego bloga?
Owszem, mam. I mogę zdradzić, iż to będzie fanfic z 'Naruto', osadzony w naszych czasach... Reszty nie zdradzę, bo mogę ze szczerością wypisaną na twarzy przyznać, iż pomysł, który zamieszkał na stałe w mej główce jest dość oryginalny... Przynajmniej, jak na dziewczynę ^^
3. Męczy Cię prowadzenie go?
Nie, skądże. Męczy mnie edukacja, kradnąca mi czas na prowadzenie go... No, może oprócz lingwistyki.
4. Jak myślisz, jak się będziesz czuć, po ukończeniu bloga?
Spełniona, zadowolona... I jednocześnie smutna - w końcu, zakończę bardzo ważny etap w swoim dość ileś tam letnim życiu.
5. Czytasz inne opowiadania z takiej kategorii, jaką masz?
Tak, czytam.
6. Manga, czy anime?
I to, i to. Kocham i to, i to.
7. Jakie jest Twoje hobby?
Pytanie powinno brzmieć 'Jakie Twoje hobby?' Hehe, dużo tego... Na pewno, zapoznawanie się z literaturą fantastyczną, romantyczną... Aczkolwiek, uwielbiam też czytać o antyutopiach, starych czasach, w których nie było dane mi się narodzić oraz totalitarnych przyszłościach... Etto... uwielbiam jeszcze słuchać muzyki... Ale nie byle jakiej - zdecydowanie preferuję cięższe, rockowe brzmienia, jednakże musi w nich być jakieś przesłanie... I pisanie! Kocham ubierać najróżniejsze słowa w zdania, a następnie łączyć owe konstrukcje w rozdziały, recenzje (uwielbiam redagować własne oceny), eseje, wiersze, opowiadania... I do tego wszystkiego jeszcze rysunek mangowy, który wytrwale ćwiczę od pięciu lat.
8. Jak walczysz z brakiem weny?
Muzyka, muzyka, muzyka! Bywa tak, że jeden kawałek mogę słuchać do woli, non stop, nie znudzi mi się i wtedy, jakimś cudownym sposobem, moja wyobraźnia nawiązuje kontakt z brzemieniem w melodii, a dźwięki instrumentów, grzmiących w uszach, przeobrażają się w obrazy, które rodzą coraz to nowsze, świetniejsze pomysły. Dzięki temu, za każdym razem odkrywam swoje świeżo poznane sympatie, które obezwładniają moje serce od środka i nie zamierzają puścić... Tak właśnie, poznałam siłę miłości i pasji wiele, wiele razy... Jednakże, moja jedyna, prawdziwa miłość może być tylko jedna... Jak na razie, jest nią utwór Castle Of Glass w cudownym wykonaniu Linkin Park. I nic nie wskazuje na to, by spadło z pierwszego, zwycięskiego miejsca na podium, którym jest moje serduszko ^^
9. Wzorujesz się na kimś?
Jeśli chodzi o pisarzy, mogę wzorować się na Suzanne Collins oraz Maggie Stiefvater. Jeśli chodzi o bloggerów... Wszyscy, którzy postanowili pisać blogi mają jedną ważną cechę, którą sobie w pisarzach trzeba cenić - odwagę. Odwagę, dzięki której postanowili publikować to, co piszą, biorąc na swoje barki wszelką krytykę, zarówno jak i pochwały. Wracając do tematu, wszyscy, których czytuję w jakiś sposób podbili me serca...
10. Czy dodajesz swoim bohaterom chociaż trochę czegoś z Twojego charakteru? Nawet, jeśli to FanFiction?
*kiwa głową na 'tak'* Oczywiście. Przykładowo taka Kushina - wykapana ja. Od jakiegoś czasu zaczęłam mówić 'ten teges', zupełnie jak Naruto... Przypadek? Nie, bo parę godzin później usłyszałam, jak mój tatuś też posługuje się tym powiedzonkiem :)
Cóż, ja jestem wygadana, żywa, optymistyczna - w niektórych postaciach postanawiam przelać te cechy bardziej, a w niektórych mniej.
11. Czy jakaś postać fikcyjna jest Ci szczególnie bliska? Z jakiego powodu?
Tak. Z tych kanonicznych postaci 'Naruto' bardzo bliska jest mi sama Uzumaki, jak również Erza Scarlett z mangi & anime 'Fairy Tail'. Dlaczego? Bo widzę podobieństwo pomiędzy nami. Żywe, dość oryginalne osobowości, obładowywanie chłopców piąstkami... ^^ Z postaci nie-mangowych jest mi również bliska Katniss Everdeen. Urzekła mnie swoją zawziętością i odwagą.

Dziękuję za uwagę. To na tyle dzisiejszego dnia.
Jashin!

3 komentarze:

  1. Gratuluje nominacji!!! Chociaż się nie dziwię, przeczytasz jeden rozdział i chcesz więcej. Więc jeszcze raz GRATULACJE!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co, że już koniec, tak już szybko, koniec już, czemuu?
    Hmpf. Niedobrze. Weź napisz cos nowego szybko, to mnie jakoś udobruchasz :D No co, blog jest świetny. Masz trochę błędów, ale treść notek i fabuła historii zdecydowanie za nie nadrabia. Spodziewałam się po szablonie, jakiś romansów, coś teges w tym guście. A widzę opowieść o młodej dziewczynie, jeszcze dziecku i nie ma tu prawie nic związanego ze związkiem Minato i Kushiny. Wbrew pozorom i początkowym oczekiwaniom, blog i tak bardzo przypadł mi do gustu :D
    Szczególnie lubię tu postacie takie jak: Itari i Hana. No cudni są *.* I oświadczyny i wszystko.
    Już kończę cię chwalić, bo będzie to śmierdziało podstępem xd
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no nalezy ci nie nominacja. Hmm ja i tak czekam tylko na następny rozdział. A tym czasem zapraszam do siebie na rozdziały.

    OdpowiedzUsuń