środa, 6 lutego 2013

Sprawy organizacyjne + Liebster Award


Sprawy organizacyjne   mianowicie, znowu dopadło mnie to samo. Choroba. Mam dość, bo się nie ruszam z łóżka, jest mi ciągle zimno, a jeszcze nosa normalnie wydmuchać nie mogę. No, ja mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale czuje się kijowo – tracę ferie na zarazki, nie tak sobie to wyobrażałam. Myślę, że się za bardzo na mnie nie obrazicie – tym razem UFO uwzięło się na mój stan zdrowia. Chodzę nafaszerowana lekami, jakby jakkolwiek miały mi pomóc, ale… przynoszą zupełnie odwrotny skutek. Dlatego z tego miejsca szalenie chcę was przeprosić – jeśli notka pojawi się stosunkowo później, niż koniec tego tygodnia. Tym razem, oddziałują na mnie siły ‘wyższe’ – ja nie jestem w stanie kontrolować swojego stanu zdrowia. Popijam magnez, wapno, leki połykam, ale to zdaje się nie przynosić efektów. W końcu, nie jestem robotem…
Jakbyście się chcieli czegoś dowiedzieć, śmiało piszcie na GG, postaram się szybko odpowiedzieć wam na nurtujące was pytania. GG w zakładce ‘O Autorce’.

I Liebster Award na dokładkę…

Liebster Award – zabawa pomiędzy bloggerami. Samo odpowiadanie na pytania jest ciekawym zajęciem, gorzej mi wychodzi nominowanie. To już nie chodzi o moje lenistwo – możecie podejrzewać, że na porodówce podmienili mnie z jakimś innym dzieckiem i płynie we mnie krew klanu Nara – ale, ja się już narobiłam. Kiedyś tam dostałam trzy nominacje w przeciągu… dwóch godzin, nanominowałam się (Drodzy Państwo, tworzę neologizmy, pomijając fakt, iż nie jest to liryka), powymyślałam pytania… Dość męczące zajęcie… Jednakże, odpowiadanie na interesujące Was rzeczy, które utkwiły w treściach pytań jest tą częścią, którą lubię. Więc… bierzemy się do pracy – kolejna porcja informacji o mnie nadchodzi. Za nominację oczywiście dziękuję bardzo Shika i Marutemarii – jestem szalenie wdzięczna za ten gest. Nie przedłużam już tej przemowy, rozpisałam się, jak zwykle, eh…

Pytania:
1.Co skłoniło cię do prowadzenia bloga?
Hm… Koleżanka, koncepcja, jaka narodziła się w mojej główce… Mało zostało ukazane z historii Minato i Kushiny, a ja – osóbka o niewyżytej wyobraźni – pomyślałam sobie, że może ludziom spodoba się moja opowieść.
2.Jakie było twoje pierwsze anime lub manga?
Sailor Moon – to anime było ze mną całe życie, nawet kolorowanki rozdawane w przedszkolu były z Sailor Moon. I, o dziwo, tylko ja je kolorowałam poprawnie, nie wychodząc za linię, które wtedy wydawało mi się zniszczeniem całego obrazka.
3.Czy cieszą cię komentarze pod twoimi postami i dlaczego?
Oczywiście, że mnie cieszą. Od paru ładnych lat rozmyślam nad obraniem kariery pisarskiej – komentarze pozytywne zatwierdzają mnie w tym, że w jakimś tam stopniu się do tego nadaję. Komentarze negatywne usprawniają mój styl. Dlaczego mnie cieszą? Hm… ktoś z szacunkiem podchodzi do mojej ciężkiej pracy, docenia ją i to właśnie wprawia mnie w radość.
4.Na co ostatnio chorowałeś/łaś?
Przeziębienie – klasyk wśród choróbsk. Kaszel, katar, zmęczenie… Ale, jako iż mam w sobie geny klanu Nara, mogę cierpieć też na wrodzone lenistwo.
5.Co sądzisz o paringu NaruSaku?
Powiem tak – pairing jako tako mi nie przeszkadza, a do ludzi, którzy w jakiś sposób go lubią odnoszę się z tolerancją – każdy ma przecież prawo głosu. Jednakże, ja pozostaję wierna mojemu MinaKushi i tak na zawsze pozostanie.
6.Jakie blogi lubisz czytać?
Powiązane z mangą & anime, najbardziej te o tematyce Narutowskiej. Pairing nie ma znaczenia – jeśli jakiegoś w mandze nie lubię, nie znaczy, że się będę ograniczać. Ludzie mają pomysły, nie oceniam powierzchownie, dla przykładu ‘O ten i ten pairing w tym blogu, ja tego nie będę czytać.’
7.Co lubisz bardziej Nutellę czy Góralki?
Przepraszam, ale czytacie blog, należący do Nutellożerczyni. Odpowiedź chyba oczywista, jednakże Góralkami też nie pogardzę, a wręcz przeciwnie – przyjmę je z otwartymi ramionami wprost do mojego brzusia. (możecie w tym momencie załamać nade mną ręce)
8.Czy masz rodzeństwo , jeśli tak to starsze czy młodsze?
Mam rodzeństwo. Braciszek,  młodszy o siedem lat. I wszyscy Narutomaniacy, jakich znam, ekscytują się nim, bo mógłby cosplayować samego Uzumakiego. Wiecie, blond włoski, niebieskie, wielkie oczy, energia i zapał (ja jestem z tych, co to prędzej Rin mogą cosplayować albo Tenten, więc się dziwię, że jest moim bratem) Tylko muszę mu wytrzasnąć skądś pomarańczowy dres, kredkę do oczu, by dorobić wąsy oraz żel, by włosy mu stały.
9.Co sprawia że jesteś szczęśliwa/wy ?
Przyjaciele, rodzina, muzyka – rockowa, punkowa i ich odłamy, świadomość tego, że z dnia na dzień moje życie jest coraz to bardziej nieprzewidywalne, kolorowe i szalone (dla przykładu: ostatnio z dziewczynami z mojej klasy zrobiłyśmy w ramach WF-u bałwana. Za pomocą gigantycznej łopaty woźnego.)
10.Masz zwierzątko?
Mam brata. Liczy się? Nie, taki żarcik. Ogółem, to nie, nie mam zwierzęcia, jednakże w swoim życiu miałam już do czynienia z psami, które ociekły od dwuletniej mnie oraz kotami.
11.Jaka jest twoja ulubiona postać z twojego pierwszego anime/mangi ?
Sailor Jupiter, czyli Makoto Kino. To pewnie przez sentyment, jakim był wygląd – bądź co bądź, miałam do drugiej klasy szkoły podstawowej włosy do pasa, które zawsze z uporem maniaka czesałam w wysokiego kuca. I tak mi jakoś zostało – kiedy zaczęłam sobie wracać do tego anime, Makoto była pierwszą, o której pamiętałam. No, i oczywiście Usagi – główna twarz.

Dziękuję za uwagę, do szybkiego zobaczenia :*
Życzcie mi zdrowia XD
Jashin!

10 komentarzy:

  1. ŻYCZĘ CI ZDROWIA.
    weź większą dawkę tych prochów i leż nieruchomo w łóżku.
    No i nie przejmuj się my to rozumiemy ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedna... Kuruj się Is', my poczekamy :)
    Zgadzam się z Enmą - większa dawka prochów powinna pomóc ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Kuruj się , kochana , bo kto ze mną na Google pogada ?! *grozi piąchą * Nie no , żarcik. Weź Rutinoscorbin , tylko nie za dużo , bo skończysz jak ja : "Maaamooo głowa mnie boli " albo "ałaaa moja kostka " xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedyne co mogę powiedzieć to, że życzę ci zdrowia ;)
    Damy radę i wytrzymamy do kolejnego rozdziału ^^
    PS. Będzie ciężko, ale ciiicho xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulację, a tak w ogóle to ja cię też nominuję!!!! Więcej na www.shikari-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Awwww, współczuje :< Mam to samo! Właściwie ferie mi się kończą już w poniedziałek, ale spędziłam je tak jak ty -,- i właściwie spędzam, bo nadal jestem chora :c wracaj do zdrowia!
    + Zapraszam do siebie, do zapoznania się z nową zakładką 'a question!' :)
    http://daraku-tenshi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Też bym chciała mieć brata, który mógłby cospleyować Naruciaka xD Mi niestety trafiła się złośliwa, młodsza siostrzyczka .__.
    No i zdrowiej czym prędzej ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiesz, o czym mówisz. Czasami po prostu braciszka nadto energia rozpiera, jakby się czegoś nałykał ._. Czasami się o niego poważnie martwię XD
      A co do mojego zdrowia - ja tego nie rozumiem! Całą zimę przechodziłam w tej mojej kretyńskiej czapce i co? Zapalenie ucha mnie dopadło i na antybiotykach jeżdżę...;-;
      Niemniej jednak, bardzo Wam wszystkim dziękuję! :*

      Usuń
    2. Nawet z takim bym wytrzymała xD Moja siostrzyczka nie tylko nie może Naruciaka cospleyować (um.. ani chyba żadnej innej postaci O.o), ale jest też małym potworkiem .__.

      Uch :c *głaska* wyjdziesz z tego kiedyś :D Może teraz pochorujesz, a w przyszłym roku będziesz zdrowsza? xD

      Usuń
  8. Hej. Zostałaś nominowana do Liebster Award. Oto adres bloga http://narutohinatakiarajaros.blogspot.com.
    Zapraszam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń